deszczowa niedziela

dziewczyny wysiadam duzo by pisac o wczorajszym ale co tam w krucie sie posaram napisac-z grila nici bo kumpel wydygał ze burza bedzie i miał racje:) potem przyszedł tesc narąbany w cztery du.. siedział w korytarzu na krzesle-ma jakas taka manie idiotyczna i w pewnym momencie z niego spadl rozciął głowe -troche tylko na szczescie,wydarlam sie na niego ze sie nie połozy tylko siedzi i budzi roksane jak i innych ale jak do sciany przeciez mozna mówic wstał posiedział chwile na tym krzesle poszlam do pokoju i ogladalismy z januszem jakis film za chwile sie przytoczyl do tesciowej i kazal sobie dzwonic na pogotowie albo pojdzie do sasiada itd... za chwile wyszedl przed dom i stanąl pod samym naszym oknem i zaczął sie wydzierac ze janusz to skurwysyn ze go zastrzeli o wogóle idotyzmy takie ze rece opadaja-janusz tez juz niezle wkurwiony powiedzialam do niego ze poszedł go uciszyc bo uciszyc bo roksane obudzi . siła go wciągłnął do kuchni troche musiał sie z nim posiłowac wyzywał janusza ze go zabił itd juz miałam dzwonic na policje zeby go zabrali na izdebke ale tesciowa przyleciala zeby nie dzownic i tylko niej sie tam nie znalazl bo ja bym nie podarowała jak mozna byc tak glupim ja juz sil nie mam dobrze ze byl janusz bo tak to sama bym nic nie zrobiła i pewnie obudzilby roksane idota jeden

O kule to macie z tym teściem faktycznie Ale na idiote nie ma rady!!
A z dzwonieniem to też różnie bywa bo wiesz raz się zadzwoni a potem jeszcze się bedzie mścić chciał i jeszcze bardziej będzie się awanturował ahhhh aż Ci współczuje..

wiesz on zawsze twierdzi do tesciowej ze nic nie pamieta a jak sie obudzi na izdebce to moze sie wkoncu opamieta juz sama nie wiem co mam robic

Mój ojciec kiedyś przyszedł pijany i też chciałam zadzwonić za izdebke to powiedział że jak tylko zadzwonie to nas z domu wyciepie ale na szczęście to był jednorazowy incydent.Ja się ciesze że mieszkamy sami i mam wszystkich .....i nikt nam nie przeszkadza tak jest naprawde najlepiej,bez żadnych rodziców

wiem ale nas niestety nie stac na budowe na kupno ani na wynajem (::((( ale sam kiedys tego pozaluje bo juz dzieci z nim nawet nie romawiaja najmłodsza jego córka wogóle z nim nie rozmawia

I takie są skutki picia wódki

Nieznajoma bardzo współczuję bo wiem co to alkoholik w rodzinie sama mam ojczyma który dla mnie jest już nikim! Teraz jest już mniej agresywny bo jak się napije to idzie do siebie i zasypia! Ale jeszcze kilka lat temu był potworem!Ale Ci powiem że kilka razy dzwoniliśmy na policję i o dziwo sie nie mścił tylko przez kilka tygodni był potulny jak baranek ale potem jak zapomniał to znowu chlał i tak w kółko!
Wiesz co może rzeczywiście wytrzeźwiałka to byłby dobry kopniak dla niego przynajmniej na jakiś czas byście mieli spokój!
A co do pogody to u nas też jakoś pochmurno dziś! Mamy zamiar jecha dziś do mamy bo już od trzech tygodni jej nie widziałam!
Miłej niedzieli Wam życzę

anulaaa33 napisał:I takie są skutki picia wódki

Otóż to

Nieznajoma kiedyś będzie lepiej.....

U nas mila rodzinna niedziela.
Mily poranek , troche sie pouczylam przed poludniem w tym czasie Tomek sie bawil z Maja, potem upichcilam pyszny obiadek i potem deser na cieplo.
Tomek pali w piecu na ciepla wode a ja sie relaksuje z Maja.
Nieznajoma wspolczuje tescia i mysle ze skoro rozmowa nie dziala trzeba mu zimnego prysznicu w postaci izby wytrzezwien.
Milej niedzielki wszystkim!!!!!

Witam niedzielnie
U nas deszcz slonce i tecza .
Bylismy na rynku staroci potem na obiedzie teraz popijam kawke i moze zaraz jakas mala drzemka .

u nas pogoda w kratke raz pada raz wieje a raz słońce

maxine-fee napisał: teraz popijam kawke

Sorki że się wtrącam ale pijesz kawę? Ja w ciązy dopiero od połowy piłam jedną słabą rozpuszczalną, wcześniej pytałam lekarza.

A my wczoraj świętowaliśmy obiadem w lokalu urodziny mojej starszej. Stała sie rowieśnicą naszej milej moderatorki Nieznajomej

Jak ten czas leci.... W wydeje się że tak niedawno odbierałem żone ze szpital z naszą pierworodną....
To fajne wspomnienie:
Tego dnia bylo wypisywanych chyba 7 kobiet z noworodkami. Żona była ostatnia w kolejce. Czekając mialem możliwość obserwować taka powtarzającą się scenę:
wychodzi kobieta w towarzystwie salowej, ktora niesie niemowlę. Salowa podaje dziecko szczęśliwemu tatusiowi a kobieta się idzie przebrać. Dzieciak w ryk. Salowa bierze go ponownie i dziecko się uspakaja. Oddaje tatusiowi - znowu płacz. To powtarzało się za każdym razem więc myślełem że u nas też tak bedzie. Lecz gdy salowa dala mi nasze maleństwo ja zacząłem do niej czule mówić a nasza Muszka wcale nie płakała tylko uważnie mi sie przyglądała
Ech..... wspomnień czar

bywalec1 napisał: Stała sie rowieśnicą naszej milej moderatorki Nieznajomej

o jak milo:)