27.02.2009 piątek

Witam Was serdecznie - właśnie Mati poszedł spać a ja jem śniadanko i przy okazji zaglądnęłam do Was Dzień zapowiada się normalnie - muszę tylko kilka rzeczy pozałatwiać mężulkowi przy okazji spacerku. A poza tym cieszę się że jutro sobota w końcu spędzimy całą rodzinką całe 2 dni O Mati właśnie wstał muszę kończyć udanego dnia babeczki
P.S Joliczko mam nadzieję że dzisiaj już czujesz się lepiej będzie dobrze zobaczysz

znowu zasnął

Cześć laseczki, dla mnie dzień zaczął się krzykiem i marudzeniem Natalii. Jeszcze dobrze oczu nie otworzyła a już na wszystko miała "Nie , nie chcę", Wstała taka zła że masakra.

Mam nadzieję że ją przejdzie, a napewno jak pójdzie ze mną na zakupy.

Babeczki moje kochane życzę Wam wspaniałego dnia.

Ps. Joliczka co u ciebie dzisiaj?

U mnie nic ciekawego dzisiaj mamy mega lenia ja juz zdrowa ale matiego nadal mecy :(

U nas noc mineła świetnie, znowu spałam z małym bo chłop w pracy. Obudził sie tylko dwa razy a rano miła pobudka, małe stópki na mojej twarzy. Jak dobrze tak zacząc dzien.
Strasznie u mnie wieję chyba ze spaceru nici.

A u mnie dzieci chore - niestety, no i zostają w domku. Poza tym na dworze straszna chlapa jest, wszystko się topi. Chcę już wiosny!

Dziewczyny Gabryś wczoraj spad mi ze schodów ma rozwalony nos na szczęście nie złamany no i ogólnie jest potłuczony. Boże jeszcze słyszę jak on płacze pół bloku się zleciało! Sąsiadka zajęła się Marcelem a ja wzięłam Gabiego na ręce i pobiegłam na pogotowie. Szczęście w nie szczęściu że to akurat jest zima i był adekwatnie do pogody ubrany to to go ochroniło ! Przeszło pół dnia spędziliśmy w szpitalu robili mu przeróżne badania prześwietlenia wymęczyli go niesamowicie ale i zajęli bardzo troskliwie! Podali mu środki przeciw bólowe opatrzyli nosek i odwieźli nas do domu! Całą noc nie spałam nie spuszczałam z niego oka na szczęście spał spokojnie... rano przyszła pielęgniarka aby zmienić mu opatrunek... teraz bawi się i zachowuje normalnie mimo że ciężko mu się oddycha!
Boże jak się o niego bałam!!!

Joliczka nie martw się, wszystko będzie dobrze. Mój Kacper też mi spadł ze chodów jak był mały, był caly zakrwawiony jeszcze do tego nie wiedziałam czy zębów nie wybił, nos spuchnięty usta skaleczone i opuchnięte. To było latem i nic go nie amortyzowało. Jak sobie przypomnę... To mi się jeszcze płakać chce. Współczuję bo wiem co przeżyłaś, ale będzie dobrze.

Joliczka bardzo mi przykro, musiałas to strasznie przezyć i oczywiście Gabryś też. Nawet nie chcę sobie wyobrażać co musiałaś czuć.
Dobrze że nic poważnego sie nie stało i skończyło się na stłuczeniu.
Sciskam Was gorąco

Joliczka bardzo mi przykro i smutno z powodu Gabrysia. Tak jak napisałaś to było szczęście w nieszczęściu. Dobrze że nic poważnieszego się nie stało a dzieci ponoć dość szybko zapominają takie sytuacje , tyle że jeszcze ten nosek najbardziej pewnie go boli. Nie mart się już kochana . wiem że nie szybko o tym zapomnisz ale wszystko będzie dobrze.

Witam!
U nas noc nie najlepsza, Maje bolal brzuszek bo wczoraj troszka duzo fasoli zjadla
i zabki ida
ale od rana juz dobrze sie czuje
zlozylam ostatni element z Ikei i poukladalam juz wiekszosc rzeczy
JOLICZKA musialas sie strasznie wystraszyc bardzo ci wspolczuje
cale szczescie ze nic powaznego sie nie stalo
na szczescie maluchy maja twarda glowe twardsza od doroslych
ide powoli klasc Maje bo juz spiaca
pan Zygmunt co ma nam robi w koncu przyszedl dzisiaj
oczywiscie sie spoznil i zachwianym krokiem ale narazie robi i to calkiem porzadnie

zaraz poloze sie z Maja bo juz spiaca
Milego dnia!

Nic nie powiedziałam mężowi o naszej wczorajszej przygodzie...on jest w delegacji i nie chciałam go martwić ...ale chyba coś podejrzewa bo już dzisiaj trzy razy dzwonił i pytał czy wszystko u nas dobrze!

Jejku to chyba już wiosna... bo u mnie na termometrze 9 stopni

Joliczka napisał:Nic nie powiedziałam mężowi o naszej wczorajszej przygodzie...on jest w delegacji i nie chciałam go martwić ...ale chyba coś podejrzewa bo już dzisiaj trzy razy dzwonił i pytał czy wszystko u nas dobrze!

pewnie slyszy w twoim glosie.

zazdroszcze plusowej temperatury
u nas jeszcze chwilami pada snieg
ale juz wczoraj ptaszyska daly czadu jak na zime takze chyba naprawde juz blisko wiosny mam nadzieje.
Maja wyciumkala cyca i nie zamierza spac wiec chyba u niej jest tak jak u mnie z jedzeniem jak bylam mala
czyli co drugi dzien

Joliczka mam nadzieje ze juz sie czujesz lepiej i sunek tez nie myslalas zeby kupic takie furtki na schody??ja u siebie nie mam schodow wiec mi roksana nie wlazi oprócz tych na strych i czasami je zastawiam czyms zeby mi nie wychodzila bo ostatnio lubi na nich siedzec babaeczko kochana powiedz moze meżowi ze maly sie troche potłuk mówisz sama ze nic mu sie powaznego nie stalo a mąż bedzie spokojnieszy jak bedzie znał prawde przeciez byłas na pogotowiu i tobie bedzie lzej jak sie wyplaczesz mu ....ale oczywiscie zrobisz jak uwazasz za stosowne ja sie mocno scisakm i buziaki dla malego zeby szybko wracał do zdrowia

własnie wrócilam niedawno z zakupów za zdiecia zaboliłam 160zl masakra ale mam zaległsci troche nadrobione a poza tym sciełam troche włosy jutro poprosze zeby mi tesciowa nalozyła farbe i bede wyglądac znowu jak człowiek:)

Joliczka Bogu dzieki ze małemu nic nie jest

Joliczko będzie dobrze trzymajcie się i niech Gabi szybko wraca do siebie

a ja znowu 1 - 0 kolejna noc nie przespana poczytam co tu u Was i zmykam

dzień dobry
właśnie wstaliśmy po nieprzespanej nocce. Młody zaserwował mi całonocny koncert życzeń i trzeba było odespać
Na szczęście mam jeszcze fasolkę po bretońsku w zamrażalniku to odmrożę na obiad

Joliczko, całusy dla Gabrysia i dużo zdrówka

my tez sie w nocy nie wyspalysmy
bylam dzisiaj na kontroli u gina jest ok
zjedlismy w McDonaldzie i na zakupy ło matko ile wydalismy teraz małż oglada tv a mala spi.......
buziaki dla gabrysia

Gabi już śpi ,za chwilę idę wykąpać Marcela dam mu kaszkę i też go położę! Zobaczymy jak będzie jutro z Gabrynkiem mam nadzieję że lepiej może nie będzie go już tak bolało i będzie miał lepszy humorek.
Życzę wszystkim miłego wieczorku!!!

Nieznajoma napisał:Joliczka mam nadzieje ze juz sie czujesz lepiej i sunek tez nie myslalas zeby kupic takie furtki na schody??

On zleciał ze schodów na klatce w bloku!

No Marcel już tez smacznie chrapie, a ja idę zrobić sobie herbatkę z cytrynką i miodem bo coś mnie kości łamią! Czyżby to teraz była moja pora na grypę Powiedziałam Tomkowi o naszej wczorajszej przygodzie... oberwało mi się że go za słabo pilnuję...

Joliu nic sie nie przejmuj faceci zawsze mysla ze bawienie dzieci to pestka a tak naprawde to trudno je upilnowac za niedługo bedziecie juz to wsponiac z ulga ze to za wami nie wiedzialam ze na klatce bardzo mi przykro teraz juz bedzie tylko lepiej

marzna i maja slysząłac o męzu marcie23 na pogaduchach miała zalony watek ze miał wypadek podobno zmarl wiesz cos wiecej??

Joliczka robisz ile mozesz zeby ogarnac samemu dwuch maluchow, lepiej zapamietac na przyszlosc a nie sie dolowac i obwiniac, to nikomu juz nic nie da. Trzymaj sie!!
Maja zasnela w 5 minut bo nie spala w dzien.
jak ja kladlam w dzien i z 'wywalonym' cycem lezalam wlazl bez pukania pracownik od lazienki
nawet sie nie pytalam co chce tylko mu powiedzialam ze ma na tychmiast stad wyjsc

no to sie wycofal chwiejnym krokiem i zamknal drzwi
po kilku sekundach znow je otworzyl i mowil ze szuka Tomka bo nozyczki mu potrzebna znow go wygonilam i mowilam ze Tomka nie ma bo w sklepie a oni 5 minut wczesniej mowili o tym ze Tomek pojedzie
no co za beszczelnosc
do domu tez wszedl bez dzwonienia
ale mi dziala na nerwy gosciu
cale szczescie ze porzadnie robi bo bym go zje.....
Ja jeszcze chwilke na necie posiedze i spac pojde bom padnieta
Nieznajoma, wiem tylko tyle co na forum pisza ze na naszej klasie ktos napisal
ale wiesz Marta tez w nieznosze tesciowej pisze takze jest jeszcze opcja ze tesciowa tak napisala wredne babsko
Dobrej nocki!

no to czekamy na wiesci od niej mam nadzieje ze jednak nie boze mieli takie dobre checi oboje co do synka jej męza a jesli umrze to dziecko bedzie cierpiec masakra i jak tu nazwac zycie sprawiedliwym jak sie czegos dowiedz to daj znac

Dziewczyny o czym wy piszecie? Bo ja tu chyba czegoś nie kumam
A może zgubiłam wątek

joliczka na innym forum gdzie sie poznałam z marzna i maja jest dziewczyna jej maz uległ wypadkowi trafił szmigłowcem do spzitala ma wszytsko połamane i wszytsko potłuczone w srodku jest w krytycznym stanie jedna dziewczyna napisala na forum ze marta ma nk opis ze roberta tzn jej meza juz nie ma a ponoc na innym watku marta pisze ze jej tesciowa mówi o swoim synu ze juz nie zyje itp skomplikowane troszke miejmy nadzieje ze jednak to jest nieprawda i oby robert z tego wyszedł

Nieznajoma za wyjaśnienie!!!
Mam nadzieje że wszystko będzie dobrze!

Jakoś jestem zła,sama nie wiem na co, może okres się zbliża, idę zaraz spać bo czuje że mogę się pokłócić z chłopem a po co?

Joliczka przeciez to nie Twoja wina z tym co sie stało, nie przejmuj się, na pewno to nie dlatego że za słabo pilnujesz dzieci. Zresztą sama wiesz że opiekujesz sie nimi najlepiej jak potrafisz.

Dobrej nocki.

mam w końcu czas dla siebie i dla Was... mała zasnęła po nieprzespanej nocy spała dzisiaj zaledwie jakieś 3 godziny w ciągu dnia wiec ja też nie mogłam odespać a teraz nie chce mi się spać bo zaraz obudzi się na karmienie a nie lubię jak tylko zasnę ona mnie zaraz budzi.. wole się chwile dłużej pomęczyć nakarmić i wiem że 4-5 godzin mogę pospać... chociaż ostatnie noce tego nie wskazują

no właśnie ta chwila nastąpiła.. posiedzę jeszcze z Wami bez Was i idę lulu bo jutro wielki dzień... po 3 tygodniach przyjeżdża tatuś... i rozstajemy się z babcią....

Dziewczynkę bym chciała...ale chyba raczej nie zdecyduję się na 4 ciążę!!!

Joliczka cóż za myśl o tej porze?

Chyba mi odpuszcza stres i wypisuję jakieś głupoty!!!

jakie głupoty... myślałam tylko że to inny wątek (ten o ciężarnych) hehe ale córka to dobra sprawa... chłopaki od razu by Ci spokornieli...

myślę że będzie co ma być i wydaje mi się że w tych sprawach niewiele mamy do gadania...

święte słowa...a wątki faktycznie pomyliłam
Marcel przed chwilą się obudził i zachowuję się jakby to co najmniej była 8 rano...siedzi tu koło mnie i chichra się na całego!!!

to posiedź jeszcze chwile i założysz sobotni watek.. ja uciekam bo właśnie słyszałam ja smoczek uderzył o podłogę (został wyrzucony z łóżeczka) wiec zaraz będzie kwik.. a ja cała zasmarkana wiec muszę iść się wysmarczyć żeby jej nie budzić..

Miłej i spokojnej nocy