dziewczyny na pomoc !

ja juz wysiadam ....ciaze znosze rewelacyjnie poza tymi zatwardzeniami, dlatego zwracam sie do was dziewcznyny o jeszcze jakies porady..przetestowalam juz kiwi , winogrona , sliwki , wody przerozne ... i nic
wybaczcie ze tak obrazowo ale siedze czasem 3 godz i wyje z bolu...
gdzies kiedys wyczytalam ze jest jakies specyfik "regulan" i ponoc go moga pic kobiety w ciazy ale poki co nei znalazlam zadnego potwierdzenia i troche sie boje...czy ktoras z was cos takiego badz podobnego uzywala ?
przyznam szczerze ze naturalne sposoby chyba na mnie nie działaja :((

spróbuj wodę z miodem!
do szklanki z letnią wodą dodaj łyżkę miodu i najlepiej zostaw na noc do rozpuszczenia a rano wypij powinno pomóc.
Na mnie działało!!!

woda z miodem zrobiona ...)) czeka na rano

nie moge ci pomoc bo nie mialam takich problemow
przykro mi
trzymaj sie

Joliczka ma rację
na mnie też działało

Ja w ciąży nie miałam takiego problemu ale za to po porodzie... chyba przez tydzień nie mogłam się wysrać.

Otkimi nie wiem czy pomogę, ale jest coś takiego jak czopki glicerynowe. Tylko musisz zapytać, czy kobiety w ciąży mogą je stosować, bo tego niestety nie wiem. Wiem tylko, że jak urodziłam córkę, to miałam zaparcia i takie czopki dawali w szpitalu. Dostępne są też w aptece.

no kurde te czopki to tez slyszalam ale to dla mnie jakas taka totalna ostatecznosc:)) brrr

Mam to samo, dodatkowo wyszły hemoroidy, czopki można, ale nie wiem, czy nie od 4 msca dopiero, nazywają się posterisan, ale zapytaj lekarza, mnie nie pomogły nawet jabłka, które ponoć "cuda" działają (błonnik)

czopki nie są takie złe, oczywiście, żadna przyjemność ale myślałam że będzie gorzej

poza tym jakoś psychicznie mi lepiej jak wkładam z tamtej strony a nie jak połykam, mam wrażenie że mniej szkodzę dziecięciu :laugh:

Czopki glicerynowe sa dobre, moja mama je stosowała po operacji a ja dawałam Filipkowi kilka razy jak nie mógł zrobić kupki.

otkimi napisał:no kurde te czopki to tez slyszalam ale to dla mnie jakas taka totalna ostatecznosc:)) brrr

Otkimi ale naprawdę pomagają, więc może warto skorzystać i się nie męczyć.

dziewczyny normalnei ja juz dzisiaj nie moglam ,myslalam ze mi brzuch rozsadzi. wypiłam zalecana wode z miodem i kurde po pol godziny owszem sciskalam sie z kibloza ale myslalam ze bede wymiotowac, meczylo mnie pol dnia .... no i zła jestem na siebie ale zrobilam sobie mala kawke i wzielam 3 machy od meza... dlugo nei musialam czekac, na kiblozie bylam 2 razy bez najmniejszego stekania...ale kurde to nie jest sposob , nie moge podpalac przez cala ciaze.! poki co trzymalam sie i z kawa i fajka ....do dzisiaj :(((
aaa ...kupilam sobie wode "jan"- bede testowac , moze to zadziala.

Otkimi ja na Twoim miejscu skonsultowała to z lekarzem i powiedziała o problemie.

Kasieńka ja nie jestem w ciaży a mam to samo ciagle i lekarze co jeden to inaczej mi mówią,ja biore xenne, DZIAŁA idealnie,lub magnez siarczanu (momentalnie po godzinie działa) ale czy mozna to brać w ciazy to nie wiem trzeba sprawdzić na internecie lub zapytać swojego gina

Arminka ja czasmi mam ten sam problem i naprawdę stosowałam czopki glicerynowe. Znam to ze szpitala, bo położna mi dała po porodzie. Ale w ciąży nie wiem czy można brać. Każdy ma inny organizm. Jednym pomaga picie na czczo ciepłej wody, a mi niestety nie. Dlatego jak mam problem to tylko czopki.
A zapomniałam dodać, że jem też Aktivię i też czasami pomaga.

ja proponuję wodę 2 butelki dziennie co najmniej i dotego co najmniej 3 jabłka najlepiej wieczorem. Na mnie podobnie nic nie działało a to i owszem

ja nie mam tego problemu ale przez całą ciąże piłam prawie litr mleka dziennie i do tego jakieś jogurty.. teraz pije kubek mleka dziennie zjadam 2-3 jogurty i jest bez problemu 2-3 razy dziennie a problem z kibelkiem jest tylko taki ze zawsze jak mi się chce to akurat tatuś siedzi

Aktivia mi pomagała, ale tylko na początku, potem przestała, jabłek zawsze jadłam dużo i też niewiele dawało. Tak naprawdę to nic nie skutkowało na dłuższą metę - na początku owszem, a później przestawało

ja stosowalam te czopki o ktorych mowa wtedy karmilam piersia i moglam raz tylko wzielam i poszlo a tak to siedzialam ciagle na kiblu i jakos szlo

mi w ciazy pomogl ISPAGUL to jakies takie roslinne nie wiem czy luski czy zmielone ziarenka, nie pamietam ale to w postaci sypkiej i wmieszalam to do jogurtu i jadlam i pomagalo. do nabycia w aptece, a i jeszcze siemie lniane namoczone na noc ale to mi tak nie smakowalo.
duzo pic
czesto tez pomagalo rano po wstaniu jakis wysilek albo ogolnie ruch i dopiero pozniej sniadanko
powodzenia

narazie mam spokoj , doktorka przepisala mi colon c , ale narazie tylko raz uzylam bo jak sie okazuje woda "jan" działa cudownie.

no to super