mięsko gołębia

jadlyscie takie miesko???bo ja wczoraj w tej restauracji ale bylo DOBRE ze hej to nic ze drogie pyszniutkie palce lizac

a nie lepiej było iść do chińczyków oni tez mają gołębie i to dużo tańsze.....
u nich to się nazywa kurczak w 5 smakach...

Zwierzak2008 napisał:a nie lepiej było iść do chińczyków oni tez mają gołębie i to dużo tańsze.....
u nich to się nazywa kurczak w 5 smakach...

hehehehheheh

Nigdy nie jadłam. Podobne w smaku do kurczaka?

o niebo lepsze!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

jadłam kiedyś takie mięsko u znajomych i bardzo mi smakowało. Ale powiedzieli mi że to gołąbek był dopiero jak go zjadłam. Gdybym wiedziała wcześniej to by mi chyba przez gardło nie przeszło. przyznam jednak że w smaku bardzo dobre

ja nie jadłam :think: pewnie dobre :think:

z tym kurczakiem to ja żartowałam nigdy nie jadłam gołębiego mięsa a z chińczyków to się tak zawsze żartuje...

:laugh: :laugh: :laugh:

czszeze mówiąc to jadlam u chinczykow i powiem ze calkiem calkiem mi smakowalo

u chińczyków mam zaufanie tylko do ryżu

sajgonki są dobre!!!

Generalnie boję się jadać w tego typu knajpach (nie mam w okolicy porządnego chińczyka) bo mam wrażenie że jem psa, kota lub gołębia (chociaż chyba nic przeciwko gołębiowi bym nie miała, to trochę jak kurczak) albo że karaluchy tańczą po stołach

jadłam wczoraj znów gołębia lecz tym razem wiedziałam co jjem. całkiem niezłe jednak Natalia nie była jakoś specjalnie zachwycona....

Jadlam wiele razy golebie, bo w Egipcie to tak normalne jak u nas kurczaki. Smaczne sa bardzo, ale malo mieska maja, dlatego tam faszeruja je wlasnie ryzem.

U nas trzeba jednak uwazac, bo to specjalne hodowlane golebie, a tu takich niewiele... W Poznaniu byla juz afera, ze wlasnie w chinskiej knajpie golebie podawali, tylko potem sie okazalo, ze to te nasze uliczne...

biedne gołąbki jakbym nie wiedziała to może bym zjadła choć to raczej nie możliwe zawsze przeprowadzam wywiad na temat tego co na talerzu mam-takie se zboczenie zawodowe

Jadłam kilka razy mój tata chodował gołebie wiec od czasu do czasu jadłam miesko pyszne słyszałam ze małe dzieci powinny jesc mieso gołebie ale nie kupiłabym gołębia z niesprawdzonego zrodla bo nie wiadomo czym on sie zywi

ble ble ble nie lubie mesa z gołebia !!! Jak byłam mała mama mi dawała a teraz wżyciu bym nie spróbowała tak samo jak czarniny ! ble Mój tata ma gołebie a raczej hoduje je i nie jemy ich.

sylwia napisał:Jadłam kilka razy mój tata chodował gołebie wiec od czasu do czasu jadłam miesko pyszne słyszałam ze małe dzieci powinny jesc mieso gołebie ale nie kupiłabym gołębia z niesprawdzonego zrodla bo nie wiadomo czym on sie zywi

raczej nie zywi a czy nie sa chore !!! jest taka choroba u gołebi ze jak juz nie moga latac to wyrywa sie im pióra z tyłka i wyciska kuper na górze. I czasem gołab nie przezyje ale to rzadkość.

Armelia1 napisał:biedne gołąbki jakbym nie wiedziała to może bym zjadła choć to raczej nie możliwe zawsze przeprowadzam wywiad na temat tego co na talerzu mam-takie se zboczenie zawodowe

ja tez tak mam najpierw musze obejrzec co na talerzu a potem pytam dla pewnosci. oczywiscie jak w restauracji cos zamawiam to zawsze tylko kurczak badz schabik nic wiecej.
Ale jak jest coś swojego czy gęs czy brojler , kogut ,kura tego nie jem ale ze sklepy to az uszy lataja tak jem.