Kim jest Nie-zła Mama

Jesteś Nie-złą Mamą, gdy...

- Potrafisz dogonić rozbrykanego malucha w Centrum Handlowym
- Ukrywasz się w łazience by chwilę pobyć sama
- Potarfisz złapać wazon, który właśnie strąciło Twoje dziecko
- Czytasz choremu maluchowi głośno bajki Juliana Tuwima, takie jak "Lokomotywa" albo "Ptasie Radio" w poczekalni u lekarza, by poprawić malcowu humor
- Wmawiasz sobie, że keczup to warzywo, bo tylko to jada Twoja pociecha
- Zatrudniasz nianię na wieczór by wyjść gdzieś z mężem, podczas gdy połowę wolnego czasu zamartwiasz się i dzwonisz do domu by upewnić się czy wszystko w porządku
- Przyłapujesz się na wycinaniu niezwykłych kształtów w kanapkach, które szykujesz mężowi do pracy
- W torebce masz dwa pampersy. Jeden zurzyty.
- Słyszysz w głowie swoją matkę, gdy mówisz: "Nie pobrudź ubrania."
- Głośno chwalisz się w pracy, że Twoje dziecko powiedziało pierwsze słowo. Co z tego, że nikt nie rozumie co to jest "yaya"?
- Jednego dnia golisz jedną, a następnego - drugą nogę z powodu braku czasu.
- Nie malujesz oczu cieniami - i przyrzekasz sobie nigdy więcej nie kłaść kosmetyczki w zasiegu małych rączek. Szkoda tych cieni...
- Nie możesz znaleść smoczka, gdy jest potrzebny, choć w zeszłym tygodniu kupiłaś pięć na wszelki wypadek
- Wierzysz święcie w reklamy parówek renomowanych producentów wędlin, bo Twój maluch zajada się nimi dwa razy w ciągu dnia
- Nie widzisz zbyt dużej różnicy pomiędzy skarpetką zieloną w autka a zieloną w paski
- Robisz pranie gdy samo wychodzi z łazienki
- Uśmiechasz się nawet gdy właśnie talerz z misternie przyszykowaną kolacją z myszkami z jajek wylądował na podłodze
- Wymyśliłaś własną piosenkę, na dźwięk której dziecko uspokaja się w samochodzie gdy stoicie w korku. Zaczyna się mniej więcej tak: "Spalinyyyyy sialala koreeeek tralalala choleeeera mnieee bieeerze hej ho!"
- Zdarza Ci się pompować koło w samochodzie w zaspie śnieżnej, bo zapomniałaś podjechać do wulkanizatora

dopiszcie coś jeśli macie jakiś pomysł - szykuję artykuł do publikacji

-kupuje dziecku ogromny zestaw piaskoliny, którym pozwalam bawić się w salonie na dywanie, bo wie, że ulubioną zabawą jej skarba jest lepienie babek z piasku, a przecież jest zima...

Jednego dnia golisz jedną, a następnego - drugą nogę z powodu braku czasu.
Hahahahah to o mnie!



- pozwalasz malować fantazyjne freski na ścianie żeby było ładniej
- stajesz na głowie, robisz fikołki... nawet nie pomyslałabys że taka jestes wygimnastykowana
- krążysz z łyżeczka pełna syropu po pokoju niczym odrzutowiec byle tylko maluch wypił

dobre, dajcie więcej!

- zakładasz ciemnie ciuchy żeby nie było na nich widać czekoladowych ust i rączek Twojego malucha

Koniec weny, może jutro.

już umieściłam w artykule Wasze pomysły...
czekam na więcej, jesteście super

- w październiku pozwala wyciągnąc sanki na środek pokoju, bo trzeba być czujnym, gdyby zima zechciała zawitać nazajutrz w nasze ojczyste strorny,
- pozwala, gdy tat nie widzi, zjeść nadprogramową kostkę czekolady,
- kupuje kolejną piłkę, bo dziecko twierdzi z przekonaniem, że nie ma żadnej w domu (ma 6!!!),
- co rano budzi się z palcem dziecka w nosie lub uchu (własnym) i jest szczęśliwa, bo przez wiele długich lat nie słyszała słówa "kokam mamusiu", (a tak bardzo chciała je usłyszeć!)

-nakłada grubszą warstwę pudru, bo podczas zabawy małe pazurki zarysowały jej twarz,

-postanowia również zaszczapić się na klescze, żeby dziecku było raźniej i lepiej zniosło szczepienie,
- w oczach swojego dziecka widzi niebo.
KONIEC!!!

- wykupujesz ze sklepu zapas kawy bo tylko to pomaga przetrwać dzień
- co chwile całujesz Szkraba mimo że on juz odwraca głowe ale taaak bardzo Go kochasz
- Stałaś sie etatowym poszukiwaczem pilota i telefonu komórkowego

-jesteś pieskiem,krówką,zajączkiem-czymkolwiek byle by wywołać uśmiech na buzce swojej pociechy
-gryziesz się w język-a boli jak cholera-gdy chłop Ci za skórę zalazł byleby dziecko nie odczuło złych wibracji
-już daaawno nie byłaś u fryzjera,kosmetyczki,na solarium,z koleżanką na piwie i wcale Ci to nie przeszkadza,bo każdą tą chwilę spędziłaś właśnie ze swoją kruszyną
-czujesz się nie doceniana,zaniedbana,niezauważana ale i tak jesteś szczęśliwa ,bo masz swojego skarba,który na pewno Kocha Ciebie a Ty jego

poeta to ze mnie nie będzie ale może coś się przyda

- Wmawiasz sobie że te zagniecenia na bluzce sie rozprostują bo nie masz czasu prasować


Ja to tak ogólnie , nie o sobie

i...
- ta plama z soku może w końcu zniknie z mojej białej bluzki, nie zniknęłam!!! gdzie jest ten czarny sweter?

ja też bynajmniej nie o sobie:);)

Fajna zabawa

- cierpliwie myje lustra i drzwi tarasowe dwa razy dziennie, bo sa zapackane tlustymi lapkami i przyklejonym makaronem
- nauczyla sie smarowac kanapki i kroic jedna reka, a czasami ustami, bo jej dziecko akurat wtedy chce zawsze siedziec u niej na kolanach
- wysluchuje pol dnia brzdakania na rozstojonym pianinie i jeszcze nie ogluchla

A z poprzednich pasuje do mnie ta wersja ze smoczkami

-już setny raz biegniesz z mopem bo zamiast do nocniczka Twój skarb zrobił siusiu za fotelem(to dla początkujących nocnikujących mam )

gdy dziecko jest chore to oddałabyś wszystko by ta choroba przeszła na Ciebie

-mam podzielną uwage
-potrafie nosić dwójke dzieci jednocześnie i udawać bałwana aby tylko zdąrzyć posprzątać
-potrafie robić wszystko w biegu bo na nic innego czasu nie ma
-potrafie wybrać sie na spacer w ciagu godziny czego wczesniej nigdy nie doswiadczyłam
-potrafie nie spać w nocy bo czasem szkoda mi życia na spanie

Powiem Wam ze jestescie swietne

A ja dzisiaj jakos za nic nie mam weny tworczej

dzięki kochane, to będzie artykuł stulecia!

super tez tak chce opisywac!

ja tak jak Lenka12_12 tylko czytam narazie i naweet niesmie pisac cokolwiek

jesz wszystko co pakuje ci malenstwo do ust nawet jak wygloda to nieciekawie bo bawilo sie juz tym jakis czas

to nie musze byc mama -córka kolezanki zawsze mnie nakarmi czyms słodkim przy czym popycha jeszcze głeboko do gardła palcem az mi oczy na wierzch wychodza

idziesz do fryzjera ściąć swoje hodowane tyle lat długaśne włosy ,bo właśnie szkrab robił Ci fryzurę ale zamiast gumki do włosów użył gumy do żucia i wmawiasz sobie ,że krótkie są trendy,że i tak się rozdwajały

jesteście boskie

będzie druga część artykułu bo się nie da wszystkiego w jednym opisać!

Armelia1 napisał:idziesz do fryzjera ściąć swoje hodowane tyle lat długaśne włosy ,bo właśnie szkrab robił Ci fryzurę ale zamiast gumki do włosów użył gumy do żucia i wmawiasz sobie ,że krótkie są trendy,że i tak się rozdwajały

a nie są?

[quote="Armelia1"]idziesz do fryzjera ściąć swoje hodowane tyle lat długaśne włosy ,bo właśnie szkrab robił Ci fryzurę ale zamiast gumki do włosów użył gumy do żucia i wmawiasz sobie ,że krótkie są trendy,że i tak się rozdwajały [/quote

Armelia a nie stosowałas zadnych odzywek na rozdwajanie

Dziękuję Wszystkim Wam, które pomogły swoimi pomysłami w napisaniu artykułu.
Jest opublikowany tutaj:
[Only admins are allowed to see this link]

Mamy, które są cytowane w tej części lub będą cytowane w drugiej - otrzymały DDF na miesiąc w podziękowaniu.

Kurcze a chcialam jeszcze cos wymyslec a tu klapa,koniec

No ale tak trza bylo sie streszczac Andziu i pisac a nie tylko myslec ze sie chce

nie nie koniec - będzie druga część

Nitka napisał:nie nie koniec - będzie druga część

To znaczy ze mam jeszcze szanse???

na sukces

Nitka napisał:na sukces

No wlasnie na sukces albo porazke

nie-złe mamy są skazane na sukces

Nitka napisał:nie-złe mamy są skazane na sukces

I to mi sie podoba

i mi

No to trzeba to opic jednym slowem