Zamykają u Was szkoły ?

Jak jest u Was ? Zamykają w waszej okolicy szkoły z powodu grypy ?
Bo koło Nas zamykają szkoły i przedszkola ..a następne szkoły szykują się do zamknięcia -a to co się dzieje w przychodniach i szpitalach
W przychodni czeka się bardzo długo w kolejce a szpitale niechcą przyjmować .U mojego Kuby w klasie wczoraj było obecnych 26 dzieci a dziś już tylko 14 ...........
Co myślicie o zamykaniu szkół i przedszkoli -powinni czy nie ...........

jak jest ryzyko wystąpienia epidemi w szkole dyrektor ma prawo w porozumieniu i za zgodą organu prowadzącego (właściwie to organ prowadzący podejmuje taką decyzję) zamknąć szkołę..u nas na razie cisza

u mnie też nic się nie dzieje Dzięki Bogu!!

U mnie na razie tez cisza.

Chyba troche przesadzaja z ta grypa. Tutaj z kolei nie pozwalaja przeziebinym dzieciom chodzic do szkoly. Znajomych corka zakaszlala 3 x na lekcji to zadzwonili po rodzicow, zeby po nia przyjechali... Biedna caly tydzien musiala siedziec w domu!

polityka dmuchania na zimne...czasami skutkuje

Ja jestem jak najbardziej za prawda jest taka że matki puszczają chore dzieci do przedszkola i potem wszystko się roznosi - jestem za tym że nawet kiedy nie ma zwiększonego ryzyka powinni odsyłać dzieci kaszlące i z katarami
Bo przedszkole też nie jest przechowalnią... tak jak i szkoła...

i tu Cię poprę ...w końcu nauczyciel też człowiek i chciałby chronić swoją rodzinę przed grypą

aminka napisał:Chyba troche przesadzaja z ta grypa. Tutaj z kolei nie pozwalaja przeziebinym dzieciom chodzic do szkoly. Znajomych corka zakaszlala 3 x na lekcji to zadzwonili po rodzicow, zeby po nia przyjechali... Biedna caly tydzien musiala siedziec w domu!

Aminka kto przesadza z grypą ??

anulaaa33 napisał:Ja jestem jak najbardziej za prawda jest taka że matki puszczają chore dzieci do przedszkola i potem wszystko się roznosi - jestem za tym że nawet kiedy nie ma zwiększonego ryzyka powinni odsyłać dzieci kaszlące i z katarami
Bo przedszkole też nie jest przechowalnią... tak jak i szkoła...

Popieram.

kochane jesteście

a swoją drogą jak można wysłać osłabione przeziębieniem dziecko do szkoły, gdzie narażone jest podwójnie na łapanie wszelakiego świństwa...dla mnie to poprostu nieodpowiedzialność

Dziś była u mnie koleżanka której córka również wstała przedwczoraj z zaropiałym i spuchniętym okiem moja Amelka nie chodzi oczywiscie do przedszkola a znajoma dalej swoje dzieci puszcza i tłumaczyła mi tym że każda matka by tak postąpiła jak ona....
No chyba nie każda bo ja nie!!


I chyba na razie odpuszcze z tyn przedszkolem bo co idzie to coś nowego przynosi mi...

pewnie masz rację...popieram Cię w 100%!!! wiem, że to nie łatwo siedzieć z trójką dzieciaków w domu, ale szkoda Amelki!!

To w okresie zimowym powinny byc wszystkie szkoly pozamykane chyba. Logiczne, ze choruje cala masa dzieci, to po prostu normalne.
Ja nie mowie, zeby wysylac chore dziecko z temperatura do szkoly czy przedszkola, ale z powodu kataru nie trzymalabym tydzien dziecka w domu.
Ile mam sie tez skarzy, ze dzieci problemy w szkole maja... a jak maja nie miec, jak polowe czasu siedza w domu, jak maja to potem nadrobic?

Aminka poprzedni okres zimowy nie był taki bogaty w tego typu wirusy co w tym roku

aminko ja pracuje w szkole i wiem jak to wygląda jak taki 7 letni maluch siedzi ze śpikiem do pasa na lekcji i nie może oddychać...i tak o niczym innym nie myśli tylko o tym, żeby iść do domu i odpocząć

No dobrze, niepuszczenie chorego dziecka do szkoly to rozumiem, ale zeby zamykac szkoly? Jakie mialyby byc kryteria zamknicia szkoly? Na jak dlugo? Cala zime? Przeciez to niemozliwe, a tak musialoby byc, jesli chcielibysmy uniknac ciaglych zarazen.

Czasem choroba rozwija się szybko -mój poszedł rano do szkoły zdrowy a wrócił w południe z gorączką .
A kaszel może być objawem grypy ,dlatego tak się boją i odsyłają do domów żeby obserwować ....
A grypy się w szkołach też boją dlatego że dzieci kture tam chodzą mają rodzeństwo (czasem bardzo małe ) rodziców ,dziadków i nie chodzi tylko o ich zdrowie ale też o innych ...........
Moich dwóch młodszych też teraz siedzi w domu chociaż narazie nic im nie jest ...............ale mieli kontakt z grypą więc profilaktycznie do końca tyg ,a potem zobaczymy ....

aminko kryteria zamykania szkoły są dosyć rygorystyczne...jeżeli jest absencja 75% to wtedy organ prowadzący zamyka szkołę na jakiś czas...dzieci nie ma nie ma szkoły to dosyć logiczne

aminka napisał:No dobrze, niepuszczenie chorego dziecka do szkoly to rozumiem, ale zeby zamykac szkoly? Jakie mialyby byc kryteria zamknicia szkoly? Na jak dlugo? Cala zime? Przeciez to niemozliwe, a tak musialoby byc, jesli chcielibysmy uniknac ciaglych zarazen.

Aminko u nas kiedys zamkneli szkoły na tydzien bo była taka zima że nie szło nigdzie dojechać i czy było sensem zamykanie wtedy szkół i przedszkoli kiedy dzieci nie mogły dojechać .....

Przecież zagrozenia życia wtedy nie byłło a przy obecnej grypie jest duże ryzyko....

anulaaa33 napisał:Ja jestem jak najbardziej za prawda jest taka że matki puszczają chore dzieci do przedszkola i potem wszystko się roznosi - jestem za tym że nawet kiedy nie ma zwiększonego ryzyka powinni odsyłać dzieci kaszlące i z katarami
Bo przedszkole też nie jest przechowalnią... tak jak i szkoła...

Mam dokładnie takie samo zdanie jak anulaaa
Zawsze się dziwiłam że matki prowadzą swoje dzieci chore do przedszkola bo muszą coś z nimi zrobić w czasie gdy są w pracy! Dziecko powinno być najważniejsze a z pracy na czas choroby można wziąć zwolnienie! Ale niektórzy tak nie myślą dlatego potem są takie a nie inne skutki np. zamykanie przedszkoli z powodu nieodpowiedzialnych rodziców

Aminka- w tym roku jest szczegulna sytuacja bo chodzi nie ogulnie o infekcje tylko o grypę sezonową i "świńską " .Ponieważ jest zagrożenie epidemią -u Nas bardzo gwałtownie rośnie liczba chorych .
Co do zamykania szkół : w okolicy jak nieobecność przekroczyła 70% uczniów zamkneli szkołę narazie na tydzień ...

przecież nikt ze szkoły dzieci nie wyrzuca ani nie zamykam im przed nosem szkoły...teraz przy grypie musimy zgłaszczać do snaepidu i do organu prowadzącego ile dzieci nie ma...władz od razu wychwytuje ile gdzie jest dzieci i zamykają jak jest mało dzieciaków