16-latka urodziła w krzakach

czytajac wiadomości zaskoczył a zarazem wstrząsnął mnie artykuł o dziewczynie która urodziła w krzakach .

Gdzie byli jej rodzice ?? czy nie widzieli brzucha ??

http://www.tvn24.pl/-2,1620750,0,1,16_latka-urodzila-w-krzakach,wiadomosc.html

czekam na wasze opinie

Mnie zawsze babcia opowiadała że urodziła jedno dziecko na polu jak ziemniaki zbierała to i tak w krzakach miała lepsze warunki


Tragedia widać tak się rodzice nią interesowali

W sytuacji kiedy dziewczyna jest np. bardzo gruba ciaża może być mało widoczna ale do cholery jak rodzice mogli sie nie zorientować?
Wnioskuje że nie ma z nimi najlepszego kontaktu skoro wolała urodzić w krzakach niz powiedzieć o wszystkim rodzinie.
Nie wiadomo co by było z dzieckiem gdyby jej na czas nie znalezli. Skoro narażała je na niebezpieczeństwo przy samotnym porodzie to może chciała je w ogóle porzucić.
Smutne!!!

Moja mama pracowała kiedys taka kobitką co była w 8 miesiacu ciązy i jak sie jesj dziewczyny z pracy zapytałay jak sie czuje w ciązy co bedzie miała odpowiedziała ze ona nie jest w zadnej ciazy tylko watroba ja tak wysadziła bo ma chora. Wogóle nie przyznała sie do dziecka a za 2 miesiace widziały ja z wózkiem.

Znam taki przypadek;-) Dziewczynie ,strasznie się przytyło a ze to częściowo problem był rodzinny ,wszyscy uwierzyli..dopiero jak zaczęła rodzić w łazience wszystko sie wydałao:))

Poród to nie wypicie kawy lub napisanie klasówki. To długa i męcząca droga, którą przechodzi kobieta, kiedy przychodzi czas.
Ja podłączona byłam do różnych pikających urządzeń, położna co i rusz sprawdzała czy wszystko ok, lekarze się interesowali itp.
Nie wiem czy urodziłabym bez nich.
Pomijając zalatującą patologią sytuację, to tej 16-latce chętnie zadałabym kilka pytań:
1. Jak do cholery jej się to udało?
2. Czy wiedziała, że rodzi?
3. Dlaczego nie wezwała pomocy?
4. Czy się nie bała?

Podziwiam ją i żałuję jednocześnie.
Ktoś jej coś odebrał... Szansę na normalne macierzyństwo... A może ona sama??

gdzie byli rodzice?cóż dzieci rodzą dzieci

Myślę że gdyby jej na czas nie znaleźli to mogłoby to dla dziecka skończyć się tragicznie!
Jestem w szoku że takie sytuacje mają miejsce!

Szkoda mi tej dziewczyny i jej dziecka.
a jej matke to bym chetnie wziela na dywanik