antykoncepcja dla 11-latek

Antykoncepcja dla 11-latek. Kto to wymyślił?!
Seks | Szkoła | Postęp | Wielka Brytania

Kolejny dowód na to, że rząd nie powinien brać się za rozwiązywanie społecznych problemów. Bo sam jest problemem.

Poradnie zdrowia seksualnego zostaną otwarte w każdej szkole, w której uczą się dzieci powyżej 11 roku życia. Wszyscy uczniowie będą mogli, bez wiedzy rodziców, dostawać testy ciążowe i środki antykoncepcyjne.

Oto kolejny znakomity pomysł brytyjskiego rządu, od lat prowadzącego krucjatę przeciw ciążom nastolatek. Ma zostać zrealizowany już w przyszłym roku.

Póki co, tylko co trzecia szkoła ma seks poradnię. I automaty z prezerwatywami na korytarzach. Najgorzej jest w placówkach jednopłciowych - tylko co dziesiąta taka szkoła podchodzi do sprawy tak, jak życzyliby sobie tego brytyjscy politycy.

Zwolennicy projektu mówią, że poradnie w szkołach są niezbędne. Dzieci nie będą szukały pomocy, jeśli do takich ośrodków będzie za daleko. Choć nie każdy tego potrzebuje, jest to najlepsza gwarancja, że ci, którym się to przyda, będą mieli dostęp do fachowej porady i odpowiednich środków.

Jednak nie wszyscy są zachwyceni. Norman Wells, szef organizacji promującej edukację rodzinną, powiedział dziennikarzom "Daily Mail":

Obecność takiej poradni w każdej szkole wysyła jednoznaczną wiadomość: to normalne, że dzieci uprawiają seks. Na to, że może to być sposób na zmniejszenie ilości ciąż, nie ma absolutnie żadnych dowodów. A dochodzi jeszcze bardzo niepokojąca sprawa trzymania wszystkiego w tajemnicy, co może nadszarpnąć relacje rodziców z dziećmi.

Brytyjski wskaźnik ilości ciąż wśród nastolatek jest najwyższy w Europie. A dystans do reszty państw wciąż rośnie. Pomimo trwających już od lat starań rządu.

A może właśnie za ich sprawą?

http://www.pardon.pl/artykul/7396/antykoncepcja_dla_11-latek_kto_to_wymyslil

nie wyobrazam sobie zeby moje siostrzenice(11 i 13 lat)uprawialy juz sex, to jeszcze dzieci
co wy o tom myslicie???

11 13 lat eh przesada mój sym ma 10 lat i jest dzieciowaty może dziewczynki szybiej się rozwijają ale to i tak paranoja w tym wieku eh

Właśnie dlatego zawsze chciałam chłopca

MAjax to do roboty,ja zawsze się śmieje do męża ze jak zmajstruje coś mój Kacperek to bedzie płacić ,ale z brzuchem nie wróci do domu hehhe żarty ale tak na poważnie to zgroza co się dzieje teras z dziećmi bo to jeszcze dzieci ,ale mam rade proponuje zakładać metalowe majtki ,mój maż spawacz to wyspawa kilka wam eh żartuje bez urazy dla Was :laugh:

ja już się narobiłam, ale wygląda na to, że dziewczynka wyszła, a mówił stryj małża - celuj w prawy górny róg, ale mój stary chyba akurat o czym innym myślał

Nie no to jeszcze dzieci. Ja też myślałam, że dojrzałam do seksu jak miałam 16 lat, a i tak mój pierwszy raz był jak miałam 20. I wtedy sobie pomyślałam, że dopiero wtedy byłam gotowa. Nastolatki nie zdają sobie sprawy, że ciąża to nie wydarzenie tygodniowe, tylko, że powstaje dziecko. A dla dziecka trzeba być rodzicem... I kończy się dzieciństwo a zaczyna zbyt wczesne "bycie dorosłym".
Jestem przeciwna takim rozwiązaniom. Ale rzeczywiście dzieci trzeba uświadamiać. Tylko może nie za pomocą automatu do gumek w szkole.

powiem wam ze poradnie ok ale automaty z prezerwatywami na korytarzach szkoly przesada totalna...

zgadzam sie z agnese.
Toż to dzieci, co one mają do pwoiedzenia o orgazmie???

o orgazmie moze zaszybko sie nie dowiedza,predzej rodzicami zostana

powiem wam ze osoba w szkole do porozmawiania o seksie moze byc bo czasem dzieciakom cos strzeli do glowy ale reszta przesada

Ale od tego są pedagodzy, którzy powinni mieć przygotowanie do nauczania o wychowaniu seksualnym (czy coś takiego), którzy mogą odwodzić dzieci od takich decyzji czy rozmawiać z nimi na ten temat, jeśli z rodzicami się wstydzą, bo postawienie na korytarzach automatów z prezerwatywami to jasny przekaz: "dwunastolatki dorosły do sexu". A tak a'propos - czy u dwunastolatków uaktywnił się już w mózgu ośrodek odpowiedni za orgazm? Bo chyba o to w sexie (poza prokreacją) chodzi?

Co to będzie się działo. Co może dziecko 11-letnie wiedzieć o seksie. Mi to się nie mieści w głowie.