baba kontra reszta świata

Czas nastawić się bojowo do rzeczywistości.
Idę jutro do pracy

tez bym chciala juz pracowac,czasem wydaje mi sie ten czas wcale nie mija, ciagle siedze w domu i w dodatku zima nawet na spacer nie chce sie wychodzic

Ja wracam 19 stycznia, to też
Rossim skrobnij jak było

O kurna to już chyba pierwsze boje za Rossi ciekawa jestem jak poszło

Hmmm, chyba wprowadziłam Was nieco w błąd. Nie napisałam że do pracy wróciłam już miesiąc temu. Teraz po prostu miałam dość długą przerwę świąteczną. A że robotę mam daremną i mój pierdziel nie został sprzedany jak zawsze babci tylko został z tatą to bardzo się stresowałam. Na szczęście nie było źle. Tata stanął na wysokości zadania i dziecko jest całe i zdrowe, trochę umorusane ale zadowolone. W sumie nic dziwnego że mu się z tatą podobało skoro przesiedział mu cały dzień na rękach i piszczał w ucho:yeah:
I tak mnie naszła w ziązku z powyższem refleksja mała. Jakoś wcale nie współczuję temu mojemu facetowi że ma ręce po kostki i spuchnięte uszy. Teraz przynajmniej rozumie dlaczego bywałam zmęczona kiedy nie pracowałam

A w pracy, dziewczyny no masakra..
Wqurw straszny, gonitwa... nawet nie miałam czasu się wydoić i teraz męczę się z cycami jak bombowce

RENIA, twoje BOMBOWCE WYMIATAJą!!!
Normalnie się usmarkałam.
(ale wiem co to znaczy)