14 maja czwartek

Kawkę piję

Ja sie zaraz zabiore za sniadanie.
Maja nawija jak najeta i tak lapie nowe slowka ze jestem w szoku.
Moze dzis mi sie uda nagrac i spisac ile juz mowi.
Pozatym malz w pracy z ktorej zdecydowal zrezygnowac w niedziele nastepna pracuje ostatni dzien.
Ciekawe co dalej

U mnie szaro buro i ponuro, gdzieś wcięło piękne słonko które jeszcze wczoraj świeciło jak najęte.
Od rana sprzątam, zresztą zaczęłam już wczoraj generalne porządki. Wynajęliśmy chatę gdzie są wszędzie białe dywany
No i ciągle szoruję i efekt jest znikomy,wystarczy że mój Piernik przeleci się z ciachem po mieszkaniu i stara rossi znowu łapie za miotłę........ chyba niedługo na niej odlecę

U nas cieplo bez sloneczka. Do obiadku bedziemy raczej w domku (tzn na ogrodku), a po obiadku pewnie pojedziemy odwiedzic tate w pracy, jakies zakupy zrobic (bo jak otwieram lodowke slysze echo) i tak ucieknie pewnie kolejny dzien.

Teraz mala biega i balagani, a ja pije kawke

A u nas słoneczko świeci ale jak długo tak będzie to nie wiem? Może nie będzie dziś tak strasznie wiało jak przez ostatnie dni i uda nam się z synkiem wyjść na spacerek! Ale teraz to muszę swoje ciasne ale własne mieszkanko doprowadzić do porządku( zmywanie, pranie, odkurzanie- oj nazbierało się tego trochę) A potem siądę sobie przed komputerkiem i będę szukała ciekawych mieszkań na sprzedaż!
Miłego i słonecznego dnia Wam życzę

ja z doskoku przy kompie bo w między czasie gotuję a Natalia śpi więc mam troszkę spokoju.
wczoraj byłam z małą u lekarza ale na szczęście mimo katarku nic nie ma więcej w srodku. jednak z typowego spacerku zrezygnuję, tylko po południu pojadę z nią do biura do pracy więc wdychnie trochę powietrza

M&M a dlaczego mąż zrezygnował z pracy. coś było nie tak? mam coś nowego na oku?

mama33 macie zamiar kupić jakieś mieszkanko ?

Witajcie ,u nas też cieplutko.Ja z dziewczynkami od rana w żywiole -latamy po hurtowniach budowlanych,aż głowa boli od rozrzutu cenowego,no cóż ale men w pracy to na głowie żony takie zakupy ,a fachowcy już się dobijają

Marzymy o zamianie na większe bo 38 m nie da się normalnie funkcjonować a przecież mamy w planach powiększenie rodzinki a 2 pokoiki to ciasnota!

mama33 napisał:Marzymy o zamianie na większe bo 38 m nie da się normalnie funkcjonować a przecież mamy w planach powiększenie rodzinki a 2 pokoiki to ciasnota!

jeśli sie ma możliwości to na powiększającą się rodzinkę trzeba zwiększyc metraż żeby było wygodniej. to fakt. życzę więc powodzenia w znalezieniu czegoś odpowiedniego? jak już coś sie uda to dawaj znać.

U nas leje juz od paru dni bez przerwy,doslownie chwili bez deszczu nie ma wiec kolejny dzien w domu ale przynajmniej jak Jessi pojdzie spac to wezme sie za zalegle prasowanie a jest tego troche

Ja z musu mam remont : robimy dużą sypialnię ,dwa dziecinne pokoje ,,pokój gościny,łazienkę pod skosem -ogólnie 100 m do zrobienia[góra domu]

Dagolis moj maz jakis miesiac temu zaczal pracowac na parkingu przy zakrecie smierci (taka atrakcja turystyczna)
Trzeba sie tam nie zle naganiac zeby zarobic pare groszy, jeszcze szef zdziera polowe a na majowwke wzial nawet dwie trzecie zarobkow.
Maz tam pracuje z kolega i oboje juz sa mocno zniechecenie jak w miesiac nawet po 500zl nie wyszlo.
Wiemy ze w wakacje mozna tam wiecej zarobic ale juz im sie nie chce.
Sa tam tez kramiki 2 na ktorych na majowce sprzedawalismy pamiatki, kamienie, krysztaly,...
Tomka praktycznie nie ma w domu a musimy pare rzeczy zrobic, dach cieknie w jednym miejscu, maja kanalizacje robi wiec musimy zrobic miejsce na koparki itd.
Rozumiem jego tok myslenia ale mysle ze jak by chcial bardziej i sobie lepiej organizowal czas to mozna by pogodzic dom i prace.
Nianczy kolege zamiast siedziec z Maja ech juz mnie powoli szlag trafia z nim. Juz tyle mielismy swietnych okazji a on za kazdym razem nie staje na wysokosci zadan i w koncu dupa.

a z pozytywnych rzeczy to nie karmie piersia juz.
Ostatni raz jakies 2 tygodnie temu

Marzena i Maja napisał:
a z pozytywnych rzeczy to nie karmie piersia juz.
Ostatni raz jakies 2 tygodnie temu

Jak przyjdzie mój czas odstawiania od piersi to zgłaszam sie do Ciebie po rady!

U nas całkiem ładnie na dworze, troche wieje ale poranny spacer zaliczony i pewnie jeszcze pójdziemy. Po za tym Filipek już sie chyba lepiej czuje, nie ma prawie kataru i rzadko kaszle.

Marzena i Maja napisał:
a z pozytywnych rzeczy to nie karmie piersia juz.
Ostatni raz jakies 2 tygodnie temu

hihi a ja włąśnie założyłam nowy wątek o karmieniu piersią ze kończy mi się mleko i mi smutno

Aniafff jak tylko bede mogla to chetnie pomoge.
Dagolis juz ci tam odpisalam.
Co do pracy to chyba faktycznie bedzie lepiej z niej zrezygnowac.
a te inne sprawy to tez mam nadzieje poukladamy chodz widmo rozstania juz dzisiaj wybitnie blisko