CZAS NA DYSCYPLINĘ!!!

Oficjalnie ogłaszam że od jutra wprowadzam dyscyplinę mojemu dziecku. Do tej pory był a właściwie to jest bardzo posłuchanym dzieckiem, jak mu mówię przynieś ksiązeczke to przyniesie, jak mówię podnieś misia to podniesie. Problem w tym że od kilku dobrych dni wykumał że płaczem może coś wymusić . Dzisiaj stwierdziłam po kolejnym udawanym płaczu, który zresztą kończy się w momencie dopięcia swego celu - DOŚĆ.
Ogłosiłam w całym domu że nie wolno mu ulegać i myślę że około tygodnia, no może dwóch i będzie po sprawie. Trudno niech sobie na początku troche popłacze ale w końcu zrozumie że nic tym nie osiągnie i da spokój ( mam nadzieję ).


Przyszedł czas na wprowadzenie pierwszej rady Super Niani.

aniaffff, trzymam kciuki za wytrwałość w postanowieniu. Mam nadzieję że Wam się uda. Pierwsze dni na pewno będą trudne ale potem będzie o wiele łatwiej.

Też myślę że pierwsze dni nie będa łatwe ale to przecież wszystko dla Jego dobra.

zycze powodzenia i cierpliwosci,
wytlumacz-przeczekaj-przytul w tej kolejnosci ja robie i u nas dziala. i sporadycznie mamy cyrkus maksimus.

Powodzenia

aniaff trzymam kciuki... zdawaj relacje jakie postępy...

trzymamy kciukasy

u mnie mamy cyrki przewaznie w sklepie i tego nie wiem jak go oduczyc ale w domu daje sie malemu wyplakac i pozniej mu tlumacze

Bo w domu łatwiej, w miejscu publicznym to zaraz wstyd człowieka ogarnia, że ludzie pomyślą jaka wyrodna matka, albo, że sobie nie radzisz.
Życzę powodzenia! Mam nadzieję, że jak przyjdzie co do czego to mi tez nie zabraknie wytrwałości. W końcu konsekwencja to najlepszy sprzymierzeniec wychowania

aniu pisz jak postepy

cyrkow w sklepie jeszcze nie mielismy bo zawsze Maje czyms zajmuje typu: chcesz to ponosic? widzisz tam misia? poszukamy banany,.....

A nawet jezeli to co mnie ludzie obchodza? wiem wiem latwo mowic gorzej robic.
Jezeli jestem konsekwentna w stosunku do mojego dziecka i nie ulegam jego cyrkom to moge z siebie dumna a nie sie wstydzic.

Ta metoda skutkuje!
Stosowałam i stosuję ja przy Gabrysiu! Na początku było ciężko ale po pewnym czasie na uczył się ze płaczem nic nie wskóra! Teraz mam spokój w sklepie nie robi awantur ,w domu nie wymusza nic płaczem,a dodatkowo nauczyłam go że w sklepie może sobie wybrać tylko jedną rzecz wiec jak coś wybierze a za chwilę spodoba mu się coś innego to sam biegnie i odkłada na półkę to co wybrał wcześniej!

Aniu życzę powodzenia!!!

Joliczko-metoda ignorowania histerii? Też mi się wydaje że to najlepszy sposób, mam nadzieję, że mnie w przyszłości starczy sił, żeby go zastosować

będę brać z Was przykład matki-Polki. Moja na razie za mała na wymuszanie, ale charakterek i tak już ma. Ciekawe po kim?