Leniwy chlop

Czy tylko ja mam tak leniwego chlopa??? ja juz sily do niego nie mam on jest wiecznie zmeczony Caly tydzien siedzi na urlopie nie zrobil nic wyobrazcie sobie caly tydzien przed telewizorem z pilotem w reku Budze go dzisiaj rano bo chcialam zeby sie zajal malym a on mi mowi ze jest niedziela a on chce sie wyspac i poszedl spac A ja sie pytam po czym on jest zmeczony?!??!!?!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Ja jak spędzę bezrobotnie cały tydzień to też jestem okrutnie zmęczona, nicnieróbstwo męczy :laugh: Jakby się za jakąś robotę wziął przez ten czas to nie musiałby tak intensywnie wypoczywać :laugh:

:laugh: Majax

Moniś a może Ty biedaka w nocy za bardzo wymęczyłaś :think: :think:

kochana u mnie to samo. Przeszło miesiąc Tomek siedział na urlopie a w domu nawet palcem nie kiwnął Ale ja już się przyzwyczaiłam. Wole sama wszystko zrobić niż 10 razy prosić i denerwować się nie potrzebnie!

A wlasnie nic go w nocy nie meczylam bo zla jestem okropnie na niego ze len jest teraz tez siedzi przed tv wywale ten telewizor :D

No to żółta kartka dla szanownego małżonka. Jak dalej będzie miał takiego lenia to mu obiad przesól

ojjej to by sie zplakal bo tv i jedzenie to mojego meza swietosc:D

Mo24nis mój zrobicoś w domku ale znowu nie ma kiedy bo przyjeżdza w soboty w nocy a w niedziele to nie za bardzo coś robic,ja też wole sama coś wymajsterkować niż się prosić mój tez cała niedziele przed telewizorem ogląda discawery on kocha te kanały a niech sobie oglada dziś mi to lotto dobrze że mam Was to troszke popstrykam

Mój też ma lenia jak cholera, jak umyje naczynia to przez tydzień gada jak się narobił.

No wlasnie a nie wiem jak jest u was ale moj maz ma co do mnie duze wymagania zeby bylo posprzatane ugotowane wyprane i wyprasowane zebym dzieckiem sie zajela a on oprocz 8godz w pracy nie robil nic aha i co najwazniejsze zebym jeszcze poszla do pracy!!!!

Mo24nis KURCZE CO Z TYMI CHŁOPAMI SIĘ DZIEJE!! czemu ciągle wymagają od Nas wszystkiego!! weś kiedys sie zmyj na cały dzien zostaw mu dziecko i niech zobaczy jak to jest ,wybierz siez przyjaciółką na oglądanie wystaw ,na koracą kawe tak aby Cię cały dzień nie było

Amen, Arminko. Kiedy mój twierdził że opieka nad dzieckiem to fajna, niemęcząca zabawa to zamiast taszczyć małego do mamy zostawiłam chłopu do pilnowania. Wyobraźcie sobie że po tygodniu pilnowania uznał że podziwia kobiety.

to ja nie moge ponrzkac na mojego coprawda nie robi nic typu rzeczy naczynia obiad pranie ale zajmuje sie dzieckiem w piatek pozno przyjezdza ale w sobote rano i niedziele on wstaje do małej a ja sobie dosypiam do 9..teraz jest zima wiec malo oze zrobic kolo tego lata byl zagranica a mial robic wylewki i panele kłasc na wiosne jak sie ociepli dostawiamy ganek wymieniamy ookno robimy drenaz i on to biedaczysko wszytsko sam robi bo tesc woli chlac niz pomóc a siedzi cały tydzien w domy jakby troche pokopał to by mu nic nie było wrrrr

ja też nie narzekam jak trzeba to zajmie się małym bez marudzenia nawet czasami sam mi mówi żebym sobie gdzieś wyszła itp... Czasami nie chce mu się nic robić ale to normalka bo ja też mam takie dni :laugh: :laugh: co do sprzątania to do tej pory jak miał czas to mi pomagał mam nadzieję że go nie przechwalę :laugh: :laugh:
ale jak go leń dopadnie(dobrze że to ma miejsce baaardzo żadko) to nic nie zrobie żeby go ruszyć - no chyba żże powiem że go Mati woła i chce z nim pogadać (w zasadzie pogaworzyć ) :laugh: :laugh: to się chociaż nim zajmie

U mnie jest podobnie jak u Marzeny. Paweł może i nie pomaga mi w obowiązkach domowych ale jak chce żeby sie zajął małym to bez problemu. Oczywiście jak ma lenia to na całego i czasami muszę sie prosić żeby coś zrobił kilka razy ale z Filipem zawsze posiedzi.
Myślę że to że faceci nie pomagają w domu ( sprzatanie, zmywanie itp ) to wynika z wychowania. Jak są nauczeni tak robia i ciężko ich zmienić.

Mojemu czasem się zdarza pomóc w sprzątaniu ale generalnie trzymam go raczej na jakieś domowe naprawy, bo w tym mam dwie lewe ręce. Do napraw też zdarza się, że muszę go namawiać jakiś czas, ale za to on gotuje, bo ja ani tego nie lubię ani zbytnio nie potrafię, jeżeli już, to raczej jakaś sałatka czy ciasto. Obiady są na jego głowie

MAjax tylko Ci pozazdrościc faceta który robi obiady
Mój jedyne co umie zrobić do jedzenia to kanapki, jajecznicę i boczek z cebulką
Za to odkurzaniem i zmywaniem podłogi zajmuje się on bo lubi to zajęcie. aha i łazienkę jeszcze sprząta bo lubi szorować wannę :laugh: Ale najgorzej mnie wkurza jak prawie codziennie chatę odkurza i z mopem zasuwa. Koszmar istny jak ten odkurzacz wyje.
A jak coś trzeba zrobić innego to jak ma natchnienie to bierze się od razu do roboty a jak nie to czasem długo trzeba czekać na efekty mojej prośby. Natalią też się zajmuje jak chcę gdzieś wyjść a jak ostatnio wraca z pracy to zniża się do poziomu podłogi i urzęduje z córą

dagolis............. ja chyba tego swojego musze do tego twojego na szkolenie przysłać....

Zwierzak dawaj go :laugh: , Dareczek go nauczy . Ja to mówię Wam mam już czasami dość tego wycia odkurzacza. Ale z drugiej strony przynajmniej ja nie musze tego robić

A moj maz dzisiaj piecze nalesniki i tez odkurzyl swieto !!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Mo24nis napisał:A moj maz dzisiaj piecze nalesniki i tez odkurzyl swieto !!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Mo24nis, naleśników mi się zachciało

dagolis to zapraszam nie powiem nalesniki wyszly mu pyszne Ale teraz wiem czemu moj maz taki grzeczny sie zrobil hihihi Te chlopy to sa udane Tylko im seks w glowie :SDD:DD

Mo24nis napisał:dagolis to zapraszam nie powiem nalesniki wyszly mu pyszne Ale teraz wiem czemu moj maz taki grzeczny sie zrobil hihihi Te chlopy to sa udane Tylko im seks w glowie :SDD:DD

hehehehehe i co dasz mu???

NIEEEEEEEEEEEEE!!!!! moj chlop juz w robocie bo on tylko na nocki pracuje A ze dawno juz nc nie bylo to jes wypuszczony i bedzie bardzo milutki to najpierw to wykorzystam o pozniej moze go nagrodze :laugh:

spryciula z ciebie

Troche musze bo takto naprawde nic by z niego nie bylo a ze moj maz lubi ten sport to mam haka na niego :laugh:

monis oby nie za długo z tym postem.... bo oni to tacy spryciarze ze później może to wykorzystać przeciwko tobie...

wiecie niedlugo pesja to i ja bede mila hihihi oboje mamy na siebie haka :D :laugh:

Mo24nis, chętnie bym skorzystała z zaproszenia na naleśniczki ale pewnie zanim bym dojechała do Was to już by ich nie było A facet jak się nagle robi grzeczny to albo coś chce albo coś przeskrobał.

no właśnie dlaczego oni nie robią nic bezinteresownie.... tylko zwsze jejst jakaś ukryta przyczyna...

oj te chłopy z nimi ciężko ale bez nich też nie byłoby lekko i tak zabawnie :laugh:

Marzena święta racja!!!!

Moja koleżanka ma taki opis na gg. bardzo mi się spodobał ::::
" każdy błąd kobiety jest winą mężczyzny" :laugh:
co o tym sądzicie????

Dla mnie swieta prawda :laugh:

dagolis napisał:Moja koleżanka ma taki opis na gg. bardzo mi się spodobał ::::
" każdy błąd kobiety jest winą mężczyzny" :laugh:
co o tym sądzicie????

A pewnie. Bezapelacyjnie.

W temacie dodam, że moje chłopisko dość poczciwe jest w sprawach domowych, pomaga, w zasadzie dzielimy się pół na pół. Ale oczywiście są rzeczy które wolę zrobić sama.

Jak leżałam w szpitalu i pytałam Tomka czy sprząta w domu to on mi odpowiedział poco przecież ja nie brudzę :laugh:

Joliczka ale się uśmiałam. dobre , dobre . :laugh: No tak, przecież to kobiety brudzą i po sobie sprzątają HEHE widzicie kobietki jak byśmy tak nie bałaganiły to ile mniej do roboty byśmy miały

Joliczko, jakbym słyszała mojego małża

no właśnie laseczki dzieci do kojców nie brudzić nie sprzątać więcej czasu na klikanie będziecie miały... a swoja drogą to ja nie wiem czemu ale jak coś leży nie na swoim miejscu to mnie coś trafia....

przypomniało mi się jedno zdarzenie jak wyszłam ze szpitala po porodzie w piątek to w niedzielę teście przyjechali na obiad... oczywiście nie przeze mnie robiony tylko teściowa wszystko gotowe przywiozła... i nie zapomnę akcji jak coś chcieli w kuchni odgrzać podgrzać czy jakoś tak i czegoś szukali a mój mąż tylko co chwile przybiegał do pokoju a gdzie to a gdzie tamto... w końcu teściowa go ochrzaniła ze nie wie co ma we własnym domu... no i zaczął się przyglądać gdzie co odkładam i pomagać mi w domu... tak sobie myślę ze pewnie jak to bym ja mu powiedziała to miało by to zerowy skutek ale że mamusia to sobie wziął do serca...

Zwierzak2008 napisał: tak sobie myślę ze pewnie jak to bym ja mu powiedziała to miało by to zerowy skutek ale że mamusia to sobie wziął do serca...

Ach dziewczyny co my bez tych teściowych byśmy zrobiły :laugh: :laugh: :laugh: no ale jak widać czasami na coś się przydają

dagolis napisał:Moja koleżanka ma taki opis na gg. bardzo mi się spodobał ::::
" każdy błąd kobiety jest winą mężczyzny" :laugh:
co o tym sądzicie????

Oczywista oczywistość.

szczera prawda

To fakt :

mieszkając miesiąc z teściami zauważyłam ze ich synek (po ślubie) zrobił sie taki jak jego ojciec,przychodzi z pracy i wszystko ma być podane,posprzatane,dziecko grzeczne itd. ale jak czasem mu o tym powiem to pomaga mi we wszystkim i obiad ugotuje kocham go niesamowicie

moj chop to nadwyraz jest leniwy ale czasem jak mu sie odmieni to duzo pomoze

Ja swojego to muszę wychowywać bo teściowa tak nauczyła tych swoich chłopów że teść sobie soli nie wezmie tylko ona żuca łyżkę i pędzi mu przynieść.
A dała bozia nóżki i rączki...

aniaffff, masz rację faceta to trzeba sobie wychować bo związek dwojga ludzi nie polaga na tym żeby jedno drugiemu cały czas usługiwało....

oj moj to zawsze mnie prosi np i pyta czy mam czas zrobic mu kanapki ale tylko wtedy gdy jest po pracy po podruzy albo gdzies sie spieszy zawsze sam o siebie dba

Od kiedy jestem w ciąży mój mąż robi kanapki rano do pracy Na początku źle się rano czułam i dałabym rady, więc musiał sam, teraz już jest dobrze, ale w małżu wyrobił się poranny odruch pójścia do kuchni, więc go już nie zawracam