staramy sie o Bambini

niech nadskakuje..później już tak nie bedzie.
dziewczynka czy chłopczyk?

jezeli pytasz o plec mojego brzdaca to ma byc chłopczyk ale sie okaze!

wybraliście imię?

ja chce Norbert mój Adrian mama Oliwier siostra Bruno NZM proponowały i bardzo mi sie podoba Aleksander jeszcze nie wiem ale jak sie urodzi to sama musze isc zgłosic do urzedu bo piekny odwali mi numer i da adrian a ja nie zaspecjanie tak chce!

chyba jednak Ty masz prawo pierwszeństwa...imię podajesz zaraz po porodzie:)...no chyba, że będzie cesarka i Cie uśpią

a on cwaniak to bedzie mógł wykorzystac !O jeju musze go dzisiaj przekonac jakims sposobem do tego Norberta! bo jak bedzie carka to mnie na cacy urzadzi!hihihihiii

ja postawiłam na swoim strzeliłam focha, tąpnęłam nogą i już!!! kto dźwigał brzuch!?

A my się z mężem zgadzaliśmy co do Pawełka!

my co do Mimi...zresztą nie miał wyjścia:);)
Mietek chciał Zosię. A mnie jakoś takoś nie podchodziła...zaraz Bachledę -Curuś miałam przed oczyma duszy mojej!

Hmm pawełek tez mi sie podoba ale dwóch w domu to juz przesada!mój ma Paweł smiałam sie ze damy po jego ojcu julian

Julek...całkiem całkiem. U mnie na prowincji królują Filipy i Lenki.

a ten argument kto dzwigał brzuch mnie rozala i pewnie go uzyje przy pierwszej rozmowie na temat imienia!

My mieliśmy taką taktykę! Każde z nas miało wypisać po 5 imion męskich które się najbardziej nam podobały! Potem sobie patrzyliśmy czy któreś z imion się nam powtarza jeśli tak to wtedy te wspólne braliśmy pod uwagę i tak wyszedł Pawełek!

ja używałam go non stop. Podobnie jak:
- a kto zaprzyjaźnił sie z klozetem!!!!
- a kto miał zgagę!!!
- a komu non stop grzebano w wiadomym miejscu!!!
- a kto musiał przyjmować te cholerne hormony!!!
... jak przypomnę sobie jeszcze jakieś opcje dam znać

hehhe, a my imię synka wybraliśmy na 4 lata przed jego urodzeniem

mama33 w ten sposób to ja kilka ładnych drzew zniszczyłam...Mietek non stop pisał co innego niż powinien...trzeba było przejść do bardziej drastycznych metod:)

macie odemnie po ciachu a co tam dobre rady sie docenia!

Nitko ja też jakieś 13 lat wcześniej znałam imię mego dziecięcia...chłopa tylko trzeba było uświadomić

Lenko dziękuje bardzo za ciacho...zęby wprawdzie juz myłam, ale co tam umyję jeszcze raz.

MamaM napisał:Nitko ja też jakieś 13 lat wcześniej znałam imię mego dziecięcia...chłopa tylko trzeba było uświadomić

normalnie wymiekam przy tobie mamoM

MamaM napisał:mama33 w ten sposób to ja kilka ładnych drzew zniszczyłam...Mietek non stop pisał co innego niż powinien...trzeba było przejść do bardziej drastycznych metod:)

No ale na swoim postawiłaś

czasami trzeba...tak dla kurażu;)

Lenko dziękuję za ciacho jest pyszne choć powinnam zacząć ograniczać słodycze zwłaszcza w nocy

nie wiem jak wy ale ja juz koncze miła rozmówe bo mój fasolek mnie meczy kopniaczkami lece pod prysznic i liczyc ruchy na wyrku!

a niema sprawy na zdrowie niech wyjdzie-kochanego ciała nigdy dosc-chłop nie pies na kosci nie leci!Brzuchy góra!

co Ty kobieto nie ograniczaj się....jak ja lubiłam byc w ciązy...ile ja lodów zjadłam!!! i kebebów!!! mniam mniam...jedynie coli nie mogłam pić:( pamiętam, że któregoś dnia szedł korytarzem dzieciak z butelka coli i moja pierwsza myśl to była: Wyrwę mu ją!!!

Lenko mój dzieciaczek też mnie właśnie kopie! Super uczucie

Lenka12_12 napisał:

MamaM napisał:Nitko ja też jakieś 13 lat wcześniej znałam imię mego dziecięcia...chłopa tylko trzeba było uświadomić

normalnie wymiekam przy tobie mamoM

he no wlasnie

oj nie moge nie napisac-ja dzisiaj znajomej wyrwałam szklanke z cola bo myslałam ze sie wykoncze jak nie napije sie choc łyczka

no właśnie...nawet nie wiecie jaka to oporna materia!!! mój Mietek znaczy się

Lenko u mnie w domu cola była w czasie ciąży jednym z produktów na czarnej liście...gdyby nie moja siostra umarłabym z pragnienia:)

moj to nie kopie a robi mi dziure w brzuchu!jak leze na wznak to wyglada jakgłosnik z rozregulowanymi basami cały drży i pojawia sie jakas konczyna!

MamaM jesteś po prostu niesamowita ! Wiesz że niektóre kobiety w ciąży nie trzymają moczu i chyba ja będę jedną z nich bo się zaraz posikam z Twoich tekstów

Lenka12_12 napisał:moj to nie kopie a robi mi dziure w brzuchu!jak leze na wznak to wyglada jakgłosnik z rozregulowanymi basami cały drży i pojawia sie jakas konczyna!

Super! Moja dzidzia dopiero się rozkręca

Kuba lubiał jak pukałam mu delikatnie ...wtedy się zaczynała jazda!!!!

U mnie to samo było z Pawełkiem jak do niego delikatnie pukałam to kopał że hej! Teraz jest tak że jak mężuś przyłoży rękę do brzucha to wtedy dzidzia zaczyna mocniej kopać !

czyżby córusia tatusia?

Mój synek jak rozmawia z moim brzuszkiem to zawsze mówi kocham Cię siostrzyczko dziewczynko (sam to wymyślił) Może się sprawdzi

kiedyś Mimi chciała nakarmić Kubę (będącego w brzuchu) liściem sałaty...jak się wściekała, że nie chce jeść! nie moglismy ją uspokoić

Dzieci są kochane i mają niesamowite pomysły! Mój Pawełek lubi opowiadać dzidzi w brzuchu jak to on kiedyś tam mieszkał i pamięta do dziś jak dotykał mamy serduszka! A jeszcze powiedział że jak trochę urósł to otworzyły się przed nim drzwi przez które sobie wyszedł na zewnątrz

mamo 33 zmykam spać...dobranoc

Mi też już się oczy kleją!
Dobranoc! Kolorowych snów

ja tak sobie z wami w czoraj gadu gadu i zapomniałam ze dzwoniłam do mojego i mówiłam o tym ze sie klade spac, nakrył mnie jak wrócił z pracy przy kompie i stwierdził ze ja znowu w tej murzynskiej wiosce i na dodatek w szampanskim humorze!

a co chce zostać wodzem plemienia?

nie wiem ale zapytam!hmmm pewnie znowu chciał zaznaczyc ze nic nie robie tylko siedze przy kompie!co tam znając zycie dzisiaj znowu mnie zastanie z wami jak wróci z pracy!

Ty nie musisz nic robić!!!...Ty masz się relaksować...choćby w murzyńskiej wiosce

i ten argument jeszcze bardziej mi sie podoba!

i o to chodzi!!!

Hej
Mam nadzieje ze jeszcze mnie pamietacie
sorry za to ze tak zadko tutaj jestem ale wszystko takie jakies malo czasu na wszystko .
jestesmy juz w 29 tc mala kopie jak szalona brzuszek skacze uwielbiam to
W czwartek bylismy na usg i mala wazyla 1300gram i mierzyla 38 cm
A w poniedzialek idziemy do klinki na to prywatne usg i mam nadzieje na pozadne foto
termin sie przesunol na koniec lutego tak gin powiedzial ale wcale byc nie musi .

Ogolnie wszystko ok tylko strasznie mnie bola plecy i dziecko uciska na moje organy i tak mnie piecze dziwnie w piersiach i boli ,po nocach nie moge spac ,wstaje na siku po pare razy a potem nie moge spac .

Walcze ze zgaga prawie co dziennie i juz nawet mleko i migdaly nie pomaga .

Dobra koniec narzekania

Mieszkanko juz skonczone
Meble wszystkie stoja ,dziecka pokuj tez skonczony i nawet malowalam motylki na scianie
Kupilismy szafe ,ktora juz cala zawalona ciuszkami ,kupilam kolyske i tam bedzie niunia przez te pierwsze miesiace potem kupimy lozeczko

To tyle u nas

Nie jestem na biezaco i nigdy nie dam rady nadrobic ale mam nadzieje ze u kazdej z was ok )

Dzisiaj przyjechala rodzina M z polski na swieta juz poszli spac ufff ale jutro od nowa

bedzie wesolo

Maxine to dopiero będziesz rozpieszczać
Kawał baby już z niej tylko nie huśtaj w tej kołysce za bardzo bo jak przyzwyczaisz to potem bieżnie będzie trzeba kupic do jeżdzenia wózykiem