kurwa, kurwa, kurwa!!!!!

ZARAZ OBUDZĄ MI DZIECKO!!!! Prosiłam, żeby mi dzień wcześniej powiedzieli, że zaczynają ten pieprzony reomont!!! Nie powiedzieli oczywiście!!!! Mogłam rano z Małą jechać do mamy!!! Kurwa kto robi remonty w środku zimy!!!! A obiecali, że powiedzą, że zaczynają!!!! Kurwa mać!!!!
Przepraszam, musiałam...wybaczcie za słownictwo!!!
Kurwa znów walą jak otępiali w ściany...NIE WYTRZYMAM W TYM BLOKU DŁUŻEJ!!!!

MamaM, nie przepraszaj tutaj właśnie sie wyżywamy . Ja bym im powiedziała co o nich sądzę . Idź do nich i się wyżyj a co tam w końcu to oni nie dotrzymali słowa i nie uprzedzili . WSZYSTKO ICH WINA!!!!! może jakoś wytrzymacie. trzymam kciuki za Was

na razie w ściany walą a Mała śpi. Jadę dzisiaj do mamy i chrzanię ich. Wrócę za kilka dni to może skończą.
wrrrrrrrrrr.....
Nie ma po co tam chodzić, bo oni są w pracy. pracowników firmy remonotwej nie opieprzę, bo co oni winni.

jak masz możliwośc to pewnie że jedź do mamy na jakiś czas. A komputer chociaż u mamy jest ?? żebyś mogła z nami na forum popisać???

tylko jak wrócą z pracy do dopytaj się kiedy planują skończyć remont bo ty pojedziesz oni przerwą a jak wrócisz to zaczną od nowa i cały wypoczynek u mamusi legnie.... niestety ja też mam takich debili co remontują w zimę ale nie dość ze zima to w niedzielę i to po 18.... przecież jest ciemno a sztuczne światło może więcej nabroić przy remoncie.... łączę się w bólu remontowców...

oj wspolczuje ale wiesz zlosliwosc ludzka nie zna granic

MamaM nie chcę straszyć, ale u mnie remont trwał pół roku

MAjax nie strasz dobra kobieto, bo niewytrzymam półroku. zdążę się wprowadzić do siebie a ci z dołu remontu nie skończą.
Marzenko oni ten remont muszą zrobić, tylko dlaczego zimą-tego nie rozumiem. Muszę jakoś to przetrwać, bo nie chcę tutaj zostawiać po sobie nieprzyjmenych wrażeń-wprowadzę się niefługo i po tylu latach nie chcę na koniec zostawiać jakiś nieporozumień po sobie.
Zwierzaczku...naprawdę dziękuję za wsparcie na razie cisza. Całość ma się zacząć jutro ok. 9. Mała jedzie do babci. My dołączymy wieczorem. Być może, że na kila dni.
Dagolis komputer na szczęście zarzucam na ramię i jadę. Siostra, któa mieszka z rodzicami ma neta bezprzewodowego więc i mój laptopik chodzi. Będę pisać

MamaM dobrze że przynajmniej będziesz z nami w kontakcie na bieżąco Laptopy to jednak dobry wynalazek

oj ja to znam nie mialam jeszcze dziecka to remontowali chyba z rok...

a ja remont w mieszkaniu 2 pokojowym, z przebudową kuchni miałam przez 2 tyg, wymieniali też wszystkie drzwi wraz z no.... tymi.... do okoła :

Ha Nitka, następnym razem po ekipę zgłoszę się do Ciebie ...

Futrynami hihihi, ekspresowo Nitko

Kiedy byłam w ciąży robiliśmy remont całego mieszkania, trwał trzy miesiące. Do tej pory pamiętam jak nieprzyjemnie było wstawać w nocy do kibelka kiedy nie było położonego parkietu brrr.

nitka bo my lubimy ekspresowe renomy my jak się wprowadzaliśmy do bloku (jako jedni z pierwszych )to w tydzień przystosowaliśmy mieszkanie do użytku bo tylko tyle czasu mieliśmy na opuszczenia wynajmowanego.... a niektórzy do dziś remontują a wprowadzili się 4 lata temu... czasami się zastanawiam jaki sens jest kupienia mieszkania i przestawiania w nim ścian skoro to można zrobić nanosząc zmiany na plany...
rosi brak parkietu to nic....
my przez 4 tygodnie nie mieliśmy ciepłej wody ... administrator tłumaczył że jeszcze nie wszyscy się wprowadzili... winda nie działała wiec wszystkie materiały budowlane łącznie z wanna itp na 4 piętro wnieśliśmy na własnych plecach a następnego dnia włączyli windę..
to dopiero masakra...